Food law 21 stycznia 2025

Produkty sensytywne w pigułce – praktyczne wyzwania. Część I: suplementy diety

Wprowadzenie na rynek produktów tzw. sensytywnych bywa wyzwaniem. Produkty sensytywne to takie, które ze względu na swoje właściwości podlegają przepisom o wysokim stopniu szczegółowości i dodatkowym systemom nadzoru. Jedną z moich ulubionych grup produktów sensytywnych jest żywność prozdrowotna, zwłaszcza żywność specjalnego przeznaczenia medycznego regulowana przepisami Rozporządzenia 609/2013. Tym razem jednak nie o niej, a o suplementach diety. Są to produkty, o których przyjęło się myśleć jako o takich, które wprowadzić na rynek łatwo, a i produkcja, i sprzedaż, to relaksujący sposób na prowadzenie działalności gospodarczej. Z mojej prawniczej praktyki wynika, że nic bardziej mylnego. Wprowadzenie suplementu diety na rynek to skomplikowany proces, który wymaga spełnienia wielu wymogów prawnych oraz pokonania licznych wyzwań praktycznych. Odpowiedzialne zajmowanie się biznesem związanym z suplementami diety bywa nie lada wyzwaniem – jak u Hitchcocka – najpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie będzie narastać.

Suplement diety – co to?

Suplement diety jest w rzeczywistości środkiem spożywczym (żywnością), którego celem jest uzupełnienie normalnej diety. Jest on skoncentrowanym źródłem witamin lub składników mineralnych, lub innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny fizjologiczny, pojedynczych lub złożonych, wprowadzany do obrotu w formie umożliwiającej dawkowanie, w postaci: kapsułek, tabletek, drażetek i w innych podobnych postaciach, saszetek z proszkiem, ampułek z płynem, butelek z kroplomierzem i w innych podobnych postaciach płynów i proszków przeznaczonych do spożywania w małych, odmierzonych ilościach jednostkowych, z wyłączeniem produktów posiadających właściwości produktu leczniczego w rozumieniu przepisów prawa farmaceutycznego. Wprowadzane do obrotu artykuły spożywcze, a tym są suplementy diety, w świetle prawa powinny spełniać wymagania bardzo licznych i szczegółowych przepisów, a także pamiętać, że na rynku jest wiele produktów sensytywnych w dziedzinie zdrowia, które są inne od suplementów diety i spełniają inne wymogi prawne.

Prawne regulacje – czyli jakie i czego dotyczą?

W Polsce obowiązuje wielka liczba regulacji żywności, w tym takich przepisów, które dedykowane są tylko suplementom diety jako podkategorii żywności. Oczywiście obowiązują przepisy unijne i krajowe. Regulują najważniejsze problemy praktyczne związane z tworzeniem formuły, znakowaniem, reklamą i dystrybucją suplementów diety, ale nie tylko.

W Unii Europejskiej suplementy diety są regulowane przez kilka kluczowych aktów prawnych. Są to m.in.:

  1. Dyrektywa 2002/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 10 czerwca 2002 r. w sprawie zbliżenia ustawodawstw Państw Członkowskich odnoszących się do suplementów żywnościowych – definiuje suplementy diety jako produkty spożywcze;
  2. Rozporządzenie (WE) nr 1924/2006 – dotyczy oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych, które mogą być stosowane w odniesieniu do żywności, w tym suplementów diety;
  3. Rozporządzenie (WE) nr 1169/2011 – w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności, które obejmuje również wymagania dotyczące etykietowania suplementów diety;
  4. Rozporządzenie (WE) nr 178/2002 – ustanawia ogólne zasady i wymagania prawa żywnościowego oraz powołuje Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) mający wpływ na ocenę bezpieczeństwa składników i stosowanie oświadczeń zdrowotnych.

Od przyswojenia tych przepisów warto zacząć, aby w ogóle rozeznać się w tematyce suplementów diety, a to dopiero skromny początek.

W Polsce suplementy diety są regulowane przez przepisy krajowe, które są zgodne z unijnymi dyrektywami i rozporządzeniami, a są nimi:

  1. Ustawa z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia – określa ogólne zasady dotyczące bezpieczeństwa żywności, w tym suplementów diety;
  2. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 9 października 2007 r. w sprawie składu i oznakowania suplementów diety – szczegółowo określa wymagania dotyczące składu i etykietowania suplementów diety

Zapoznanie się z przepisami, to nie jedynie zadanie na początku drogi, ponieważ konieczny jest monitoring zmian w przepisach. Przepisy dotyczące zakazanych składników zmieniają się dynamicznie, co wymaga od producentów bieżącej aktualizacji wiedzy i dostosowywania się do nowych regulacji.

Czy suplement diety przed wprowadzeniem trzeba zgłosić? Tak i to jak!

Zgłoszenie do Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS) to ważny element rozpoczęcia działalności. Zgłoszenie, czyli notyfikacja o pierwszy wprowadzeniu produktu na terytorium Polski, ale nie rejestracja. Każdy suplement diety musi być zgłoszony do GIS przed wprowadzeniem na rynek i trzeba o tym koniecznie pamiętać zanim pojawi się kontrola, czy postępowanie wyjaśniające, jeśli GIS nabierze wątpliwości co do prawidłowości zgłoszenia. A czego może dotyczyć kontrola?

Branża żywności prozdrowotnej obejmuje produkcję, dystrybucję i sprzedaż produktów żywnościowych, które mają korzystny wpływ na zdrowie i samopoczucie konsumentów. Produkty te często zawierają składniki odżywcze, witaminy, minerały, błonnik, probiotyki i inne substancje, które wspierają zdrowy styl życia i zapobiegają chorobom. Żywność prozdrowotna jest często wytwarzana zgodnie z wysokimi standardami jakości i bezpieczeństwa, a jej marketing oparty jest na faktach naukowych oraz zdrowotnych korzyściach. Kontrola może właśnie dotyczyć tych wszystkich aspektów:

  1. Formulacji – składu jakościowo-ilościowego i właściwości produktów;
  2. Etykietowania i znakowania;
  3. Reklamy i marketingu;
  4. Dystrybucji.

To tylko kilka właśnie z najważniejszych aspektów, o których należy pomyśleć zanim przystąpi się do wprowadzania suplementu diety na rynek, ponieważ nadzór nad rynkiem jest solidnie rozłożony, a sprawowanie kontroli na rynku spożywczym odpowiedzialne są organy, w szczególności organy inspekcji sanitarnej (na czele z Głównym Inspektoratem Sanitarnym), ale i inspekcji handlowej w pewnym zakresie(Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych). Sprawują one kontrolę nad suplementami diety i przestrzeganiem przepisów regulujących tę branżę.

Podmiotem odpowiedzialnym za dostarczanie informacji na temat żywności jest podmiot, który pod swoją nazwą lub firmą wprowadza do obrotu dany środek spożywczy. Za jakość handlową produktu odpowiada zarówno ten podmiot, który jest wskazany w oznakowaniu, jak i ten, który produkuje środek spożywczy. Częścią jakości handlowej jest także jakość znakowania czy w końcu komunikacji i reklamy. Ten obszar kontroluje często Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Tworzenie formuły produktu – co można, a czego nie?

Tworzenie formuły suplementu diety to proces, który wymaga starannego doboru składników oraz uwzględnienia najnowszych badań naukowych. Najważniejsze wyzwania to:

  1. Dobór składników: Wybór odpowiednich składników, które są dopuszczalne prawem, bezpieczne i skuteczne, może być trudny. Konieczne jest również uwzględnienie interakcji między składnikami. W końcu konieczne może być zweryfikowanie naukowego zapotrzebowania w populacji, czy w konkretnych grupach takich jak dzieci, młodzież, kobiety, mężczyźni, osoby starsze, sportowcy, kobiety w ciąży i karmiące. Są to tylko niektóre grupy, dla których dobór odpowiedniego składu jakościowo-ilościowego ma znaczenie.
  1. Badania naukowe: Oparcie formuły na solidnych badaniach naukowych jest kluczowe, aby zapewnić bezpieczeństwo produktu, a także sprawić, by oświadczenia dotyczące produktów były prawdziwe.
  2. Regulacje prawne: Składniki muszą być zgodne z przepisami prawnymi, co może ograniczać wybór dostępnych substancji.

Zakazane substancje – czyli jakie?

W suplementach diety istnieje wiele składników, które są zabronione ze względu na ich potencjalne działanie szkodliwe dla zdrowia. Oto niektóre z najważniejszych substancji zakazanych w Unii Europejskiej (w tym w Polsce). W Unii Europejskiej zakazane składniki są określone w różnych aktach prawnych, w tym w Rozporządzeniu (WE) nr 1925/2006, które dotyczy dodawania do żywności witamin i składników mineralnych oraz niektórych innych substancji. W Polsce lista zakazanych składników jest zgodna z unijnymi regulacjami, ale dodatkowo określona w krajowych przepisach, takich jak Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2024 r. w sprawie substancji wzbogacających dodawanych do żywności. Oto kilka przykładów:

1) chlorowodorek johimbiny oraz grupa johimbiny; 2) DMAA; 3) ewodiamina; 4) grupa selektywnych modulatorów receptora androgenowego (SARMs); d) Rad-140 (Testolone); 5) higenamina; 6) hordenina; 7) ibutamoren (MK-677); 8) pankreatyna; 9) pieprz metystynowy (Piper methysticum); 10) świerzbiec właściwy (Mucuna pruriens).

Zainteresowanie składem produktu nie sprowadza się do jego doboru, ale ciągłego monitorowania. Producent musi stale weryfikować skład swoich produktów, aby upewnić się, że nie zawierają one zakazanych substancji, czy zanieczyszczeń, co zresztą dotyczy wszystkich suplementów diety.

Skład produktu – nie tylko co, ale ile?

Liczy się nie tylko co, ale i ile. Warto prowadzić przegląd danych naukowych, a jako wskazówkę sięgać po uchwały Zespołu ds. Suplementów Diety przy GIS. Na potwierdzenie tezy, że sama substancja nie przesądza o kategorii produktu, pozostaje przytoczyć unijną tzw. sprawę czosnku.

Otóż oczekiwanie od konsumenta, że samodzielnie rozstrzygnie, czy czosnek jest lekiem czy żywnością, wydaje się zupełnie chybione. Trybunał Sprawiedliwości UE stanowczo sprzeciwił się tej wykładni i wytyczył państwom członkowskim granice nadmiernego rozszerzania pojęcia produktu leczniczego. Zakazał także praktyki, która w coraz większym stopniu nadawała status produktów leczniczych produktom niespełniającym odpowiednich wymagań, niejako zawłaszczając teren przeznaczony dla żywności. W tamtej sprawie TSUE zauważył, że sam wpływ preparatu na zdrowie to za mało, aby mówić o leku, a właśnie o innym produkcie, jak suplement diety. Produkt musi posiadać faktyczne właściwości lecznicze, a sam efekt fizjologiczny nie jest jedynym kryterium. Działanie prozdrowotne wykazują też środki spożywcze (suplementy), jednakże samo wykazanie skutków terapeutycznych to za mało, aby uznać je za leki w rozumieniu definicji przepisów prawa (Wyr. z 15.11.2007 r. w sprawie Komisja przeciwko Niemcom, C-319/05).

Wskazana jest także kontrola jakości. Regularne testowanie surowców i gotowych produktów jest niezbędne, aby zapewnić, że skład jakościowo-ilościowy zgadza się ze zgłoszeniem do GIS, deklaracjami na opakowaniu.

Opakowanie i znakowanie – czyli to co w środku musi zostać dobrze opisane na zewnątrz?

Etykietowanie suplementów diety musi być zgodne z przepisami prawnymi, co wiąże się z kilkoma wyzwaniami. Chodzi nie tylko o odróżnienie suplementów diety od innych produktów, zwłaszcza produktów leczniczych. Sama wielokrotnie podkreślałam, że przekaz taki powinien być jasny, czytelny i bezpośredni (w treści ulotki, etykiety czy ustnej prezentacji produktu). Średnio dobrze zorientowany konsument powinien rozunieć z przekazu, że suplement diety to żywność, służąca zdrowiu i dobremu samopoczuciu poprzez uzupełnienid diety, nie zaś leczeniu chorób u ludzi, co już może być uznane za mylące i przez to zakazane.

To są inne produkty, w różnych kategoriach. Na marginesie można stwierdzić, że jedno z drugim może być, np. po konsultacji z lekarzem, stosowane jednocześnie. Także osoba, która powinna przyjąć produkt leczniczy, może wymagać suplementacji. Jedno drugiego nie wyklucza, ale istotna jest w tym miejscu wiedza lekarza lub farmaceuty, aby stwierdził, jak jedno wpływa na drugie (np. wyr. TSUE, C-369/88 Jean-Marie Delattre). Dla określenia kategorii znaczenie ma zatem skład, włączając w to dawkowanie substancji czynnych, przy czym dokonując oceny dla normalnych warunków użycia, jeśli jednak produkt nie nadaje się do odzyskania, poprawy lub zmiany funkcji fizjologicznych w sposób znaczący poprzez powodowanie działania farmakologicznego, immunologicznego lub metabolicznego, to nie prowadzi do zakwalifikowania produktu jako produktu leczniczego (Wyr. TSUE z 15.01.2009, C-140/07). Orzecznictwo może stanowić cenne wskazówki.              

Zatem konieczna są przejrzystość informacji, czytelność i zgodność z przepisami (zwłaszcza oświadczeniami żywnościowymi i zdrowotnymi). Etykieta musi zawierać wszystkie wymagane informacje, takie jak skład, zalecana dzienna porcja, ostrzeżenia dotyczące dawkowania oraz oświadczenie, że suplement nie zastępuje zrównoważonej diet. Informacje na etykiecie powinny być czytelne i zrozumiałe dla konsumentów, co wymaga odpowiedniego rozmieszczenia tekstu i użycia czytelnej czcionki. Etykieta musi być zgodna z przepisami unijnymi i krajowymi, co może wymagać konsultacji z prawnikiem specjalizującym się w prawie żywnościowym. Treści na etykiecie będą często wykorzystywane później w reklamie.

Reklama – zawsze odpowiedzialna!

Reklama suplementów diety musi być prowadzona zgodnie z przepisami prawnymi, co wiąże się z kilkoma…(nastoma) wyzwaniami.

Przez reklamę rozumie się każde działanie – każdy przekaz handlowy – dotyczące konkretnego produktu, skierowane do konsumentów, mające na celu pośrednie lub bezpośrednie zwiększenie sprzedaży. Działania te mają także na celu wpływanie na kształtowanie i zmianę postaw ludzi i są dokonywane najczęściej przy użyciu środków masowego przekazu, w tym (a może obecnie przede wszystkim) poprzez Internet. Najważniejsza zasada to tzw. Evidanced Based Nutrion, która odnosi się do tego ,że  wszelkie stwierdzenia powinny być oparte na prawdziwych, odpowiednich i weryfikowalnych dowodach. Dlatego ważne jest to, aby każdemu wpisowi towarzyszyły sprawdzone dane naukowe i źródła publikacji.

Dla branży reklamowej suplementów diety można stworzyć katalog dobrych praktyk – tych zalecanych i tych zakazanych. Niektóre z nich to: zgodność przekazu z normami moralnymi i zwyczajowymi, pełność, jasność, rzetelność treści reklamowej. A co zakazane? Treści reklamowe nie mogą być nieprawdziwe, niejednoznaczne lub wprowadzające w błąd. Nie powinny budzić wątpliwości co do bezpieczeństwa lub adekwatności odżywczej innej żywności. Nie mogą zachęcać do nadmiernego spożycia danej żywności oraz nie mogą stwierdzać, sugerować lub dawać do zrozumienia, że zrównoważony i zróżnicowany sposób odżywiania się nie może zapewnić odpowiednich ilości składników odżywczych w ujęciu ogólnym. Treści nie mogą odnosić się do zmian w funkcjonowaniu organizmu w sposób wzbudzający lub wykorzystujący lęk u konsumenta za pomocą tekstu bądź obrazów, przedstawień graficznych lub symbolicznych.

Nadto, jak w przypadku etykiet, należy zwracać uwagę, że wyraźnie mówi się o tym, że jest to suplement diety. W razie tworzenia związku pomiędzy produktem (jego składnikami) a zdrowiem trzeba pamiętać o prawidłowym korzystaniu z oświadczeń zdrowotnych. Reklama nie może zawierać nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd oświadczeń zdrowotnych. Wszystkie oświadczenia muszą być poparte solidnymi dowodami naukowymi.

Reklama w odpowiedni i zgodny z prawem sposób może posługiwać się tzw. oświadczeniami zdrowotnymi – np. takim, że witamina C zawarta w produkcie wpiera funkcjonowanie układu odpornościowe. To tylko wierzchołek góry lodowej ograniczeń, a na opisanie wszystkich można by było poświęcić osobny artykuł. Szeroki katalog niedozwolonych komunikatów sprawia, że UOKiK częściej niż przy innych kategoriach produktowych może dopatrywać się naruszeń.

Coraz ważniejszym aspektem i odpowiedzialnością branży jest edukacja konsumentów: Reklama powinna edukować konsumentów na temat korzyści płynących z suplementu, racjonalnej suplementacji, ale jednocześnie nie może wprowadzać ich w błąd.

Czy może być jeszcze trudniej? Może, czyli odpowiedzialność producenta

Za produkt odpowiada przede wszystkim producent. Zgodnie z art. 14 Rozporządzenia 178/2002 mamy wyszczególnione konkretne wymogi w zakresie bezpieczeństwa żywności. Żaden niebezpieczny środek spożywczy nie może być wprowadzany na rynek. Kiedy producent podejmuje decyzję, czy środek jest niebezpieczny, to powinien wziąć pod uwagę zarówno zwykłe warunki korzystania z żywności oraz wykorzystywania jej na każdym etapie produkcji, przetwarzania i dystrybucji, jak i informacje przeznaczone dla konsumenta, w tym na etykiecie, oraz inne informacje – np. dotyczące unikania konkretnych substancji.

Dodatkowo uwzględnia się nie tylko natychmiastowe, ale i długofalowe skutki tej żywności – nie tylko dla zdrowia spożywającej jej osoby, ale także dla następnych pokoleń, ewentualne skutki skumulowania toksyczności, szczególną wrażliwość zdrowotną określonej kategorii konsumentów. Dlatego wprowadzenie samoregulacji, wewnętrznych standardów i procedur ponad wymagania przepisami prawa stanowi pierwszoplanową rolę przedsiębiorstwa w pilnowaniu samego siebie. Organy kontrolują raczej to, czy przedsiębiorca sam siebie dobrze pilnuje, reagują (mają reagować) w sytuacjach ostatecznych. Weryfikują, czy narzucone wewnętrzne standardy są rzeczywiście realizowane. Kluczowa jest odpowiedzialność producenta za swój produkt.

Warto zwracać uwagę na jakoś handlową produktów – jakość handlowa to cechy artykułu rolno-spożywczego dotyczące jego właściwości organoleptycznych, fizykochemicznych i mikrobiologicznych w zakresie technologii produkcji, wielkości lub masy oraz wymagania wynikające ze sposobu produkcji, opakowania, prezentacji i oznakowania, nieobjęte wymaganiami sanitarnymi, weterynaryjnymi lub fitosanitarnymi, bo to wynika z art. 3 ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych (uwaga procedowany jest projekt zmian tej ustawy). Pojęcie jakości można zestawić z tzw. artykułem zafałszowanym, czyli produktem, którego skład jest niezgodny z przepisami dotyczącymi jakości handlowej, w którym zostały wprowadzone zmiany (np. oznakowania), mające na celu ukrycie jego rzeczywistego składu lub innych właściwości, jeżeli niezgodności te lub zmiany w istotny sposób naruszają interesy konsumentów, np. wprowadzają w błąd co do rzeczywistych cech produktu.

Wprowadzane do obrotu artykuły rolno-spożywcze powinny spełniać wymagania w zakresie jakości handlowej. Jednak ustawa dotycząca jakości artykułów rolno-spożywczych czy ustawa o bezpieczeństwie żywności to nie jedyne dokumenty wyznaczające standardy dla suplementów diety – jest ich cały szereg, w szczególności ustalany na poziomie unijnym, czy na podstawie ustawy o ochronie konkurencji czy konsumentów, ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Zakazy dotyczące niewprowadzania w błąd wynikają także z prawa unijnego.

Mam suplement – a gdzie go sprzedawać?

Dystrybucja suplementów diety to aspekt, którego nie należy zostawiać na koniec. Zalecam mieć na niego pomysł od początku już przy projektowaniu składu i etykiety. Wiąże się z kilkoma wyzwaniami praktycznymi, którymi są kanały dystrybucji, logistyka i znów zgodność z przepisami. Wybór odpowiednich kanałów dystrybucji, takich jak apteki, sklepy internetowe czy sklepy ze zdrową żywnością mają właśnie znaczenie już na etapie składu (czy chociażby skład produktu nie wymagałby, aby sprzedaż jednak nie odbywała się z kanale aptecznym, czy w sklepach zielarskich). Część z suplementów diety wymaga zapewnienia odpowiednich warunków przechowywania i transportu, aby zachować ich jakość i skuteczność, a także i bezpieczeństwo. Proponuję to dobrze zaplanować, wymaga to także odpowiedniego etykietowania. Dystrybucja musi być prowadzona zgodnie z przepisami prawnymi, w tym prawa konkurencji.

O czym jeszcze warto pomyśleć?

Czy to nam się podoba, czy nie, to jest jeszcze szereg prawnych aspektów, o których należy pomyśleć, aby wprowadzić suplement diety na rynek. Są to takie, jak sporządzanie umów dotyczących dostaw surowców oraz komponentów stosowanych w produkcji żywności prozdrowotnej, pilnowanie bezpieczeństwa żywności oraz standardów produkcji (m.in. GMP – Dobre Praktyki Wytwarzania). Stworzenie procedur na wypadek ewentualnego zarządzania ryzykiem w razie ewentualnych kontroli i nieprawidłowości, wszczęciu postępowania wyjaśniającego przed GIS, decyzji o zakazie dalszego wprowadzania do obrotu, czy wycofania z rynku. Warto także zadbać o obszar ochrony własności intelektualnej, tj. ochronę znaków towarowych. Konieczna może być uprzednia (przed wprowadzaniem produktu) rejestracja znaków towarowych dla marek żywności prozdrowotnej, by uzyskać odpowiednią ochronę ich przed naruszeniem. W związku z poświęconym wysiłkiem na stworzenie formuły wskazana jest ochrona innowacyjnych formuł i technologii produkcji żywności prozdrowotnej. Konieczna może być ochrona tajemnicy handlowej, w celu zabezpieczenia unikalnych receptur i procesów produkcyjnych przed ujawnieniem. W celu dalszego rozwoju biznesu, potrzebne może być odpowiednie licencjonowanie, co wymaga stworzenia umów licencyjnych dotyczących technologii oraz składników aktywnych używanych w żywności prozdrowotnej. Nie powinno się zapominać o prawach autorskich zwłaszcza ze względu na ochronę materiałów marketingowych, takich jak broszury, reklamy oraz treści internetowe, związanych z żywnością prozdrowotną.

Podsumowanie

Branża żywności prozdrowotnej rośnie w popularność wraz z zainteresowaniem zdrowym stylem życia i świadomym odżywianiem. Właściwe wsparcie prawne jest kluczowe dla zapewnienia zgodności produktów z regulacjami oraz ochrony innowacji i praw konsumenckich. Wprowadzenie suplementu diety na rynek to proces wymagający starannego planowania i spełnienia wielu wymogów prawnych. Kluczowe etapy to analiza rynku, opracowanie formuły, notyfikacja w GIS, etykietowanie, produkcja i kontrola jakości, marketing oraz dystrybucja, czy ochrona własności intelektualnej. Najważniejsze wyzwania to konkurencja, regulacje prawne oraz budowanie zaufania konsumentów. Przestrzeganie przepisów unijnych i krajowych jest niezbędne, aby zapewnić bezpieczeństwo i skuteczność produktu, a w końcu odpowiedzialnie prowadzić biznes i zyskać dobrą przewagę konkurencyjną.

Masza pytania? Zapraszam. Napisz maila juchanska@ajlaw.p.l lub zadzwoń 506 144 611

menu-icon search-icon arrow-right-long facebook twitter instagram linkedin sygnet sygnet-letters